Zdaniem Intergovernmental Panel on Climate Change (IPCC), zmiana klimatu jest jednym z poważniejszych, jeśli nie najpoważniejszym, wyzwaniem cywilizacyjnym, z jakim będziemy się mierzyć w XXI wieku. Dlatego najważniejszym krokiem jest zrozumienie mechanizmów zachodzących zjawisk oraz znalezienie i zastosowanie rozwiązań, które będą przeciwdziałać katastrofalnym skutkom hydrologicznym.

  • Susza hydrologiczna w Polsce
  • Ostrzeżenia hydrologiczne Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej
  • Deszcze nawalne i powodzie
  • Rozwiązaniem – retencja i zielona infrastruktura
  • Zbiorniki retencyjne HYDROZONE

 

Miasta zajmują stosunkowo niewielki obszar w skali kraju czy nawet w skali całej powierzchni Ziemi. Jednak to właśnie one generują 75% światowego PKB, 70% gazów cieplarnianych, 70% odpadów oraz pochłaniają 60% produkcji energii. Tym samym mają kluczowy wpływ zmiany klimatu i w efekcie niekorzystną sytuację hydrologiczną oraz spadek bioróżnorodności roślin.

Najczęściej możemy wyróżnić trzy podstawowe wyzwania wiążące się z wodą:

  • jest jej za mało,
  • jest jej za dużo,
  • jest zbyt zanieczyszczona.

Podczas gdy średnio na mieszkańca Europy przypada 4 500 m3 wody, w Polsce wartość ta kształtuje się na poziomie zaledwie 1600 m3, a w okresie suszy nawet tylko 1000 m3. Skąd taka kolosalna różnica? Za sytuację w dużej mierze odpowiada znacznie niższa suma opadów niż na zachodzie Europy, ale także szybki jej odpływ oraz słaba retencyjność podłoża geologicznego.

To także wynik wieloletnich błędnych decyzji w zakresie gospodarki wodnej. Melioracje, osuszanie terenów podmokłych, betonowanie koryt rzek, zmiany gatunkowe w lasach, zmniejszająca się ilość zadrzewień śródpolnych oraz utwardzanie obszarów miejskich, wszystko to miało katastrofalny wpływ na naturalną retencję.

Efektem zmian klimatu są też cieplejsze zimy i brak opadów śniegu. Tymczasem to właśnie wiosenne roztopy poprawiają wilgotność w glebie, a w konsekwencji poziom wód powierzchniowych i gruntowych. Zdaniem specjalistów, jeżeli nie podejmiemy konkretnych działań, za 10 lat będziemy mieli 40% mniej wody zdatnej do użycia niż dziś.

Trwająca od kilku lat susza hydrologiczna w Polsce

Susza to stan, który definiowany jest na różne sposoby w zależności od strefy klimatycznej i regionu. W Polsce przyjęło się, że jest to 20 dni bez opadu i wtedy mówić możemy o suszy atmosferycznej. Kiedy zaczyna brakować wody roślinom, mamy do czynienia z suszą glebową, a kiedy obniża się poziom wód powierzchniowych i podziemnych, efektem staje się susza hydrogeologiczna. Konsekwencje tej ostatniej mogą być naprawdę poważne.

Tymczasem od około 7 lat notujemy w Polsce permanentną suszę i z roku na rok obejmuje ona coraz większy obszar kraju. Sytuacja hydrologiczna kraju jest bardzo trudna, a deficyty wody są tak poważne, że skutkują suszą glebową oraz rolniczą. To ogromny problem, który nie pozostanie bez wpływu na wysokość i jakość plonów, a tym samym, i tak już wysokie ceny żywności.

Rzeka Wisła z mostu w Wyszogrodzie przy najniższym poziomie wody w historii

Ostatnie ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną IMGW

Komunikaty o suszy hydrologicznej wydawane są, gdy przez minimum 10 dni wartości na reprezentatywnych stacjach wodowskazowych układają się poniżej średniej wieloletniej z najniższych przepływów rocznych (SNQ).

Stany wody w rzekach w Polsce na koniec maja 2022 roku kształtowały się w większości na poziomie niskim lub średnim. Najpoważniejszy problem obserwujemy w Wielkopolsce na obszarze dorzecza rzeki Warty, gdzie nastąpiło wyraźne obniżenie stanów wody w rzekach, poniżej wieloletnich wartości średnich.

Ostrzeżenia dotyczyły także województw: małopolskiego, zachodniopomorskiego, lubuskiego, dolnośląskiego, śląskiego, łódzkiego i opolskiego. Pomimo ostatnich opadów, w związku z występującymi niskimi przepływami wody, nadal utrzymują się na poziomie poniżej SNQ.

 

Z drugiej strony deszcze nawalne i powodzie

Kolejne poważne wyzwanie, zwłaszcza w rejonach miejskich, stanowią nawalne deszcze, będące następstwem długich okresów suszy. Tę intensyfikację opadów wywołuje m.in. podwyższona temperatura na terenie miast (wyspy ciepła), prowadząca do zjawiska wymiany cieplnej zwanej konwekcją

W miastach dysponujemy coraz mniejszą ilością terenów zielonych oraz miejsc, gdzie woda może swobodnie wsiąkać w ziemię. Często problemem jest także zabudowa powierzchni oraz infrastruktury drogowej, z których niemal cała objętość opadów odprowadzana jest do kanalizacji deszczowej oraz wód powierzchniowych. Jeżeli kanalizacja jest za mało wydajna lub nie w pełni sprawna, może dochodzić zalań, lokalnych podtopień, a nawet powodzi, które destabilizują funkcjonowanie miasta i życie mieszkańców, ale także generują poważne skutki ekonomiczne i straty finansowe.

 

Zmiana myślenia, czyli zacznijmy od siebie

Przede wszystkim musimy kompletnie zmienić podejście do wody. Ciągle wydaje nam się, że woda to coś, co było, jest i zawsze będzie. Wystarczy odkręcić kran. Tymczasem woda pitna to towar coraz bardziej deficytowy i należy go oszczędzać. Mimo to my nadal, mniej lub bardziej świadomie, marnujemy jej ogromne ilości.

Czy wiecie, że podczas 3-minutowego mycia zębów przy odkręconym kranie tracimy około 15 litrów wody? W przeciętnym polskim gospodarstwie domowym na czynności domowe, takie jak mycie się, sprzątanie, pranie, zmywanie i spłukiwanie WC zużywa się jej ponad 90% całego zapotrzebowania! Zaledwie 3% stanowi woda do picia i gotowania.

Kolejnym poważnym, a jednocześnie niezbyt kontrolowanym problem jest nawadnianie pól oraz podlewanie zieleni. Jeżeli spełnione są określone wymogi, budowa ujęć wód podziemnych nie wymaga uzyskania specjalnego pozwolenia wodnoprawnego. Dlatego rolnicy, ratując swoje plony, tworzą systemy nawadniające i wiercą studnie głębinowe. Wykorzystywane do tego podziemne wody gruntowe są bezpowrotnie tracone, tymczasem powinny służyć wyłącznie jako źródło wody pitnej. Także podlewając nasze trawniki, ogrody czy rabaty, wykorzystujemy zdatną do picia wodę z wodociągów miejskich.

 

Rozwiązaniem – retencja i zielona infrastruktura

Prawdziwym wyzwaniem jest retencja. W Polsce kształtuje się ona na poziomie 6,5%, podczas gdy np. w Hiszpanii sięga nawet 40%.

Konieczne jest wdrożenie na szeroką skalę rozwiązań w zakresie małej retencji oraz błękitnej i błękitno-zielonej infrastruktury na obszarach rolnych oraz w miastach. Potrzebujemy konkretnych rozwiązań w zakresie opóźnienia odpływu, zatrzymywania wody i zmniejszenia strat na parowanie. Powinny stanowić je kompleksowe programy rządowe i samorządowe, ale też nasze własne inicjatywy i działania.

Rozwój niebiesko-zielonej infrastruktury to przyszłość miast i gmin w adaptacji do zmian klimatu. Zielone i niebieskie obszary to jedno z ważniejszych narzędzi zapobiegania podtopieniom, falom upału, a także większa szansa na tak ważną bioróżnorodność roślin. Budowa zielonych dachów, zielonych ścian czy tworzenie nowych nasadzeń roślin w połączeniu z rozwiązaniami z zakresu gospodarowania wodą, zwiększają jej retencję oraz szansę na ponowne jej wykorzystanie.

Zbiorniki retencyjne HYDROZONE

HYDROZONE to innowacyjna linia modułowych zbiorników, które umożliwiają retencjonowanie wód deszczowych i roztopowych. Stosując dodatkowy asortyment i wyposażenie dodatkowo mamy możliwość podczyszczanie oraz ponownego wykorzystania medium. Opcje konfiguracji elementów wyposażenia mogą zostać indywidualnie dostosowane do potrzeb w zakresie oczyszczania i gromadzenia deszczówki.

Dzięki nim z jednej strony możemy uniknąć skutków suszy, z drugiej zaś zapobiegają w sytuacji zwiększonych opadów powodziom i zalaniom.  Przykładem takiego działania może być wdrożenie zbiornika Hydrozone Benefit wraz z budową kanalizacji deszczowej w m. Międzywodzie.

Wykorzystano zbiornik HYDROZONE  BENEFIT z dodatkowymi modułami funkcjonalnymi, pozwalającymi na wykorzystanie deszczówki do celów podlewania zieleni. Wdrożony został też system BUMERANG SMART – innowacyjne narzędzie służące do monitoringu pracy urządzeń i obiektów systemów wodno-kanalizacyjnych.

Rozwiązanie pozwoliło wyeliminować problem z podtopieniami w okresie deszczowym oraz ułatwiło odprowadzanie wód opadowych i roztopowych. Ponadto, w okresie bezdeszczowym w północnej części miasta, woda zbierana w zbiorniku jest wykorzystywana do podlewania zieleni.

 

Po więcej informacji na temat zarządzania wodą serdecznie zapraszamy na wykład dr. Sebastiana Szklarka, założyciela portalu Świat Wody „Zmiany klimatu a gospodarka wodna w miastach”: