Miejska przestrzeń jest coraz bardziej uboga w roślinność. Odbija się to nie tylko na aspektach estetycznych miast, ale ma negatywne skutki dla składu powietrza na terenach zabudowanych. Rośliny to bowiem najlepsza, jak dotąd forma ochrony przed zanieczyszczeniami i hałasem, nie powinniśmy więc z niej rezygnować na rzecz kolejnych bloków mieszkalnych. Odpowiedzią na niedobór roślinności w miastach stały się więc zielone dachy, których popularność z roku na rok rośnie.

Zielone dachy przywędrowały do nas ze Skandynawii, gdzie stosuje się je od kilkuset lat. Początkowo nie miały przeznaczenia ekologicznego, a ich zadaniem było ocieplanie budynków. Dziś wiemy już, że wspaniale też poprawiają jakość miejskiego powietrza, wzbogacają je w deficytowy tlen oraz pochłaniają zanieczyszczenia. Są dla powietrza tym, czym biologiczna oczyszczalnia ścieków dla wody. Dzięki nim zwiększa się w miastach powierzchnia biologicznie czynna bez ograniczenia przestrzeni budowlanej.

Zalety zielonych dachów

Tego typu rozwiązanie korzystnie działa dla samych mieszkańców budynku. Zwiększa bowiem izolację akustyczną oraz termiczną obiektu. Latem chłodzi, zimą zaś grzeje. Roślinność podnosi również trwałość dachu.

Ponadto zielone dachy pochłaniają wszelkie pyły i substancje szkodliwe z atmosfery, poprawiają mikroklimat oraz nawilżają powietrze. Do tego sprawiają, że w miastach jest chłodniej w czasie upałów.

Dzięki ich zastosowaniu zmniejszają się także koszty odprowadzania wody deszczowej, bo zieleń pochłania większość deszczówki. Roślinność na dachu może być także wspaniałą formą rekreacji, jeśli zaaranżujemy ją w formę zielonego tarasu, gdzie można odpocząć i zrelaksować się.

Dzięki zwiększeniu powierzchni biologicznie czynnej poprawia się ogólna jakość życia mieszkańców, gdyż czystsze powietrze przekłada się na lepsze samopoczucie.

Wady zielonych dachów

System ten ma też jednak swoje wady. Przede wszystkim wymaga nakładu kosztów, poczynając od projektu, przez jego realizację do utrzymania zieleni. Ponadto roślinność znacznie zwiększa ciężar ogólny dachu, co wymaga użycia odpowiedniego wsparcia, by konstrukcja nie uległa uszkodzeniu. Dodatkowymi problemami, z którymi trzeba się zmagać, decydując się na zielony dach, jest skraplanie się wody w izolacji termicznej, zastoiny wodne oraz problemy z korzeniami. Wszystkie te niedogodności są jednak w łatwy sposób rozwiązywalne i z pewnością nie przewyższają płynących z zielonych dachów korzyści.

Przykłady polskich zielonych dachów

Mimo, że w Polsce koncept zielonego dachu dopiero się rozwija, to już możemy pochwalić się naprawdę pięknymi przykładami, które jakością dorównują tym europejskim.

Pierwszym przykładem są warszawskie Filtry, czyli XIX-wieczny kompleks budynków przemysłowych, do których ostatnio dobudowano zupełnie nowy budynek ozonowania i filtracji wody na węglu aktywnym. Nie dość, że budowla ta zapewnia mieszkańcom Warszawy wysokiej jakości wodę, to jeszcze została wzbogacona pięknym zielonym tarasem na dachu budynku. Ogród na dachu nawiązuje swoją aranżacją do układu rur, stąd zarówno zieleń jak i ścieżki cechują się geometryczną równością. Całość wzbogacono o czerwone siedziska z żywicy epoksydowej, które podświetlone w nocy dają piękny efekt wizualny.

Kolejny ogród na dachu również znajduje się w Warszawie, a dokładniej na samej górze nowego gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Ta zielona przestrzeń została otwarta w 2002 roku jest dostępna zarówno dla studentów, jak i osób z zewnątrz oraz turystów. Ogród dzieli się na cztery części: złotą, srebrną, karminową i zieloną. W każdej z nich znajdują się odpowiednio kolorystycznie dobrane gatunki roślin. Miejsce to zaliczane jest do jednych z największych zielonych dachów w Europie. Ma bowiem ponad 1 ha powierzchni. Ponadto stanowi również wspaniały punkt widokowy, z którego roztacza się przepiękna panorama stolicy.

Ostatnim przytoczonym przykładem jest Terma Bania w Białce Tatrzańskiej – luksusowy hotel spa w samym sercu Tatr. Obiekt został tak zaprojektowany, by cały jego gmach wpisywał się w tatrzański krajobraz. Dlatego też dach swoim wyglądem przypomina górską łąkę. Jest specjalnie pofalowany, a na jego płaszczyźnie znajdują się rośliny charakterystyczne dla tatrzańskiej flory – rojniki, rozchodniki czy macierzanka.